Dzień dobry,
regulacja emocjonalna, to bardzo ważny temat zarówno w życiu osób dorosłych jak i dzieci. To jak reaguje rodzic na zaobserwowane pod wpływem emocji zachowanie dziecka, znacząco wpływa na umiejętności autoregulacyjne dziecka i jego życie emocjonalne obecnie i w przyszłości. Poniżej polecam Państwu artykuł Pani Joanny Steinke – Kalembki psycholożki i psychoterapeutki, która pracuje z dziećmi i młodzieżą
„Dziecięce emocje: pięć pułapek, w które najczęściej wpadamy”
W tym artykule chciałabym podzielić się z wami najczęstszymi pułapkami, w które możemy wpaść, kiedy przychodzi mierzyć się nam z emocjami naszych dzieci ( i naszymi zresztą też) . Wpadnięcie w jedną z takich pułapek może przyczyniać się do nakręcania się spirali intensywnych negatywnych emocji zarówno u naszego dziecka, jak i u nas:
Nie zauważasz szarości
W artykule o emocjonalnym termometrze zwracałam waszą uwagę na fakt, że świat emocji nie jest zero-jedynkowy. Pomiędzy wściekłością czy furią (czyli powiedzmy taką złością 10/10) istnieje cała gama mniej intensywnych odczuć. Mamy choćby poczucie irytacji, rozdrażnienia, frustracji, wzburzenia. A odwołując się do liczb moglibyśmy powiedzieć, że czujemy złość na 3, czasem na 5, a bywa, że na 9 (w skali 0-10).
Najczęstszą pułapką, w którą wpadamy jest to, że rzadko zauważamy, kiedy nasze dziecko znajduje się właśnie w takich delikatnych odcieniach np. złości. A musicie wiedzieć, że emocje to tacy goście, którzy gdy pojawiają się w naszym ciele i naszej głowie, to chcą być zauważeni ( zresztą, jak każdy gość, który nas odwiedza). I najczęściej dzieje się tak, że kiedy takiego emocjonalnego gościa zbagatelizujesz, to on zrobi wszystko, abyś go na pewno zauważył. Urośnie. Stanie się bardziej hałaśliwy. I finalnie narobi sporego zamieszania.
Jeśli nie zauważasz delikatnych emocjonalnych odcieni u swojego dziecka, bagatelizujesz momenty, w których pewne emocje się pojawiają- może to powodować intensyfikacji emocji i zakończyć się emocjonalnym wybuchem/ zalaniem.
Nie operujesz językiem emocji
Aby móc zauważać emocje trzeba nauczyć się je uprawomacniać (albo uważniać- żeby poczuły się ważne). Jak to zrobić? Zauważyć je, czyli skierować na nie swoją uwagę. Odzwierciedlić: zarówno poprzez dostrojenie na poziomie naszego ciała ( jak widzimy, że ktoś jest smutny to nie uśmiechamy się radośnie), jak i nazywając to, co się pojawia:
Wydaję mi się, że jesteś smutny…
Słyszę, że to cię zezłościło…
Widzę, że masz smutną minę dzisiaj…
Rozumiem, że się niepokoisz. Też bym się tak czuła…
Dla wielu osób dużym wyzwaniem jest nazywanie emocji. I tutaj na sobie samemu warto przeprowadzić test: wziąć kartkę papieru i spisać wszystkie nazwy emocji, które znasz. Jak jest ich mniej niż 10 ( albo wszystkie nazwy są bardzo podobne), to warto zaprosić siebie do codziennej pracy nad poszerzaniem swojej umiejętności nazywania emocji. Dla własnego zdrowia- i dla zdrowia swojego dziecka. Wierzcie mi, to jedna z lepszych inwestycji, które możesz poczynić.
Skupiasz się na gaszeniu pożarów
Jeśli nie zauważasz gości, którzy się pojawili, to zaczną oni coraz mocniej hałasować. Jeśli nie zwracasz uwagi na subtelne odcienie emocji, to stają się one coraz bardziej intensywne.
Problem może pojawić się w sytuacji, w której goście nauczą się, że nie warto delikatnie pukać w drzwi ( bo przecież i tak ich nie zauważysz). Zamiast tego od razu należy przejść do ich wywarzania. I to z hukiem. Dziecięce emocje działają podobnie: jeśli przyzwyczaisz je, że tylko w najbardziej intensywnej postaci zyskują twoją uwagę, szybko nauczą się, że to jedyna skuteczna metoda. I zaczną do niej sięgać coraz częściej.
Nie znaczy to, że masz ignorować intensywne przeżycia dziecka. Raczej to zaproszenie, abyś przez chwilę zastanowił się nad całoksztatem twojego podejścia do regulacji dziecięcych emocji. Nad tym, co robisz, gdy pojawią się intensywne emocje, ile swojej uwagi, energii i czasu im poświęcasz ( zwłaszcza w kontekście emocji bardziej ‘neutralnych’, nie tak intensywnych).
Jeśli tylko ci najbardziej hałasujących goście zyskują twoją uwagę, to warto pomyśleć nad tym, co zrobić, aby nabrali oni zaufania, że usłyszysz też ich delikatne pukania do twoich drzwi. Tak, aby nie musiały ich wywarzać.
Dodajesz oliwy do ognia
Tym, co nie będzie również sprzyjać emocjom jest zbyt szybka chęć pozbycia się ich. Jak goście pojawiają się w domu, to robienie wszystkiego, aby jak najszybciej się ich pozbyć jest i niezbyt grzeczne, ale często również nieskuteczne. Gdy zaczynasz wchodzić z nimi w dyskusje, to cała sprawa jeszcze bardziej się przeciąga.
Jeśli więc podobną taktykę stosujesz w przypadku emocji to najczęściej powodujesz, że jeszcze bardziej się one nakręcają. Warto pamiętać, że emocje nie są faktami- podejmowanie z nimi dyskusji nie ma zbytnio sensu. Poprzez dyskusję mam na myśli:
przekonywanie, że dziecko powinno czuć się inaczej
bagatelizowanie odczuć
racjonalizowanie, że przecież nic się nie stało
grożenie lub przekupywanie, żeby dziecko się tak nie czuło
znajdywanie łatwych i szybkich rozwiązań ( po prostu zrób tak i sprawa się rozwiąże)
Jeśli nie chcesz dolewać oliwy do emocjonalnego ognia pamiętaj, że emocje potrzebują uprawomocnia- pozwolenia im po prostu być.
Nie uczysz pływać po emocjonalnym morzu
Najczęściej naszą energię skupiamy na tym, co robić, gdy pojawiają się intensywne emocje: jak reagować? co mówić? jak pomóc dziecku się wyciszyć?
Dla wielu rodziców dużym ( i często niemiłym) zaskoczeniem jest, że jeśli chodzi o intensywne emocje, to tak naprawdę niewiele można zdziałać. Jak dojdzie do eksplozji wulkanu to pozostaje nam cierpliwie czekać, aż cała lawa się przeleje. Wbrew temu, co możemy myśleć, emocjonalny wybuch nie jest dobrym czasem na uczenia dziecka jakikolwiek metod regulowania emocji. Mówienie, weź głęboki oddech, wyrzuć to z siebie, idź do pokoju się uspokoić– to trochę tak, jakby wyrzucić z łódki na środku wzburzonego oceanu osobę, która nie umie pływać i oczekiwać, że bezpiecznie dopłynie ona do brzegu. I dziwić się, że zamiast tego tonie ona pod kolejnymi falami.
Aby móc się nauczyć dobrze pływać, trzeba najpierw odważyć się wejść do wody, poznać i wyćwiczyć sekwencje ruchów, tak, aby ciało poczuło, jak sprawnie poruszać się w wodzie. Do tego potrzeba czasu i praktyki. A także poczucia bezpieczeństwa, tak niezbędnego, gdy uczymy się nowych umiejętności.
Z umiejętnościami regulowaniem emocji jest podobnie. Jeśli chcemy lepiej radzić sobie z emocjami zaczynamy rozwijać umiejętności, gdy czujemy się bezpieczni, spokojni, a nasze głowy są otwarte na naukę. Co ważne, podobnie jak to jest z pływaniem, gdy ciało poczuje, na czym to polega, automatycznie zacznie wykorzystywać tę wiedzę do regulowania napięć.”
Ze względu na rozprzestrzeniające się fałszywe informacje na temat COVID-19 oraz związany z nimi poziom lęku, przedstawiam Państwu opracowanie Amerykańskiej Akademii Psychiatrii Dzieci i Młodzieży dotyczącej rozmowy z dziećmi i adolescentami o aktualnych wydarzeniach:
- Ważne jest, by stworzyć dziecku wspierające środowisko, aby czuło się bezpiecznie zadając pytania. Niewskazane jest jednak poruszanie tego tematu, jeśli dziecko nie wykazuje gotowości.
- Odpowiadaj szczerze na zadawane Ci przez dziecko pytania.
- Używaj łatwych i przystępnych dla dziecka słów. Dostosuj formę komunikacji do wieku, umiejętności i poziomu rozwoju dziecka.
- Korzystaj z wiarygodnych źródeł informacji (np. raporty WHO czy gov):
Strona Ministerstwa Zdrowia – informacje o koronawirusie
Strona WHO – informacje o koronawirusie
Bądź przygotowany na to, by musieć wielokrotnie powtarzać informację lub wyjaśnienia. Wielokrotne pytanie o tą samą rzecz, może być formą poszukiwania przez dziecko wsparcia.
Razem z dzieckiem rozpoznajcie i nazwijcie uczucia, które mu towarzyszą. Pozwól dziecku odczuć, że jego pytania i zmartwienia są ważne i właściwe.
Pamiętaj, że dzieci podchodzą do każdej sytuacji bardzo osobiście. Mogą wykazywać oznaki zamartwiania się o krewnych, bliskich, przyjaciół i znajomych. Mogą bać się o własne bezpieczeństwo i bezpieczeństwo członków rodziny. Pytać o rodzinę lub znajomych mieszkających za granicą.
Wspieraj dziecko, ale nie dawaj obietnic bez pokrycia. Możesz zapewnić dziecku poczucie bezpieczeństwa w domu, ale nie możesz zagwarantować, że nikt w obrębie regionu nie zachoruje.
Uświadom dziecko, że osoby dotknięte koronawirusem otrzymują pomoc. To dobra okazja, by pokazać dzieciom, że gdy dzieje się coś przerażającego lub złego, zawsze można zwrócić się o pomoc i są ku temu odpowiednie służby.
Dzieci uczą się od najbliższych dorosłych: rodziców i nauczycieli. Będą obserwować Twoje zachowanie i reakcje na wiadomości dotyczące wirusa. Uczą się również poprzez słuchanie rozmów dorosłych, pamiętaj o tym.
Niewskazane jest nadmierne oglądanie przez dziecko telewizji i słuchanie wiadomości. Tego typu działania mogą wywoływać nadmierny lęk i napięcie.
Dzieci, które doświadczyły poważnej choroby lub straty mogą być wyjątkowo wrażliwe i wykazywać nadmierne reakcje na obrazy i raporty prezentowane w mediach dotyczące choroby i śmierci. Te dzieci wymagają dodatkowej uwagi i wsparcia z Waszej strony.
Szczególnej troski i monitorowania wymagają następujące objawy ze strony dziecka: zaburzenia snu, nadmierne zamartwianie się, lęki na temat śmierci i choroby. Bardzo nasilone mogą wymagać konsultacji psychologicznej.
Mimo, że osoby dorosłe mogą być stale zainteresowane codziennymi wydarzeniami, pamiętajmy, że większość dzieci chce być po prostu dziećmi. Mogą nie wykazywać zainteresowania sytuacją lub nie chcieć myśleć o tym co dzieje się w kraju lub za granicą. Będą woleli grać w gry, bawić się, czy czytać książki i warto im na to pozwolić z zachowaniem aktualnych wskazań prozdrowotnych i profilaktycznych.
Sytuacja zagrożenia zdrowia nie jest dla nikogo łatwa do zrozumienia i zaakceptowania. Nic więc dziwnego, że wiele dzieci może czuć się zagubionych, bądź wystraszonych. Jako dbający dorośli, możemy pomóc poprzez słuchanie oraz odpowiadanie w sposób wspierający, szczery i zrozumiały. Na szczęście często dzieci wykazują dużą odporność psychiczną na stratę czy chorobę, Ważne jest jednak, by tworzyć bezpieczne i otwarte środowisko, w którym dzieci będą czuły się swobodnie zadając pytania. Możemy skutecznie pomóc dzieciom w radzeniu sobie w stresujących wydarzeniach i zminimalizować odczuwane napięcie.
Na podstawie:
Fassler, D. (2020). Talking with children about coronavirus (COVID19). American Academy of Child and Adolescent Psychiatry. [dostępny www.aacap.org 13.03.2020].
Pliki do pobrania:
Bajka terapeutyczna o złym królu wirusie i dobrej kwarantannie